Spomenik to w wielu bałkańskich językach po prostu pomnik. Dla modernistów to określenie nie jest aż tak szerokie. W świadomości osób zainteresowanych tematem, spomenik oznacza specyficzny typ pomnika o brutalnej formie, jakie stawiano na terenie dawnej Jugosławii aby upamiętnić wydarzenia historyczne, związane przede wszystkim z licznymi wojnami.

Jak w ogóle dojechać do Kruszewa?

Z reguły jeśli zwiedzasz jugosławiański szlak brutalnych monumentów i nie możesz znaleźć miejsca docelowego, tubylcom zadaj jak najbardziej konkretne pytanie. W przeciwnym razie mogą podać ci drogę np. do jakiegoś neoklasycystycznego pomnika wielkiego władcy na rydwanie ciągniętym przez lwy. Chyba, że jesteś w Kruszewie, wtedy wystarczy wydukać z siebie „spome…” i już wszyscy będą wiedzieć o co chodzi. Miejscowy spomenik jest bowiem tak charakterystyczny i unikalny, że przyciąga całkiem spore rzesze turystów. A tych tutaj ogólnie nie brakuje, bo Krusevo to taki macedoński Karpacz, nawet liczbę ludności ma podobną. Jako najwyżej położone miasto w Macedonii (1015 m n.p.m.) stanowi także popularny ośrodek narciarski. Z miast Bitola i Prilep jeżdżą tutaj autobusy, choć w weekend nie ma ich za dużo. Odwiedzający popularną Ochrydę będą mieli większy problem. Długość trasy i przesiadki powodują, że sens ma jedynie wyjazd wcześnie rano. Podobno dość łatwo dostać się tutaj za to ze stolicy Macedonii – Skopje.

Taksówka to niekoniecznie komfort

Opcją jest podróż taksówką solo. Z racji, że 8:15 na dworcu w Ochrydzie okazała się godziną o jakieś 30 minut za późną żeby załapać się na komunikację publiczną rozpocząłem poszukiwania innej opcji transportu. Rozstrzał cen u taksówkarzy to 80-120 euro za cały wyjazd z poczekaniem na miejscu. Po targach i znalezieniu najbardziej rozklekotanej taksówki udało się zejść do 55 euro. Kierowca palił w aucie najtańsze papierosy i kiepował albo pod nogi albo przez tylną szybę, bo przednia się nie otwierała. Ostatecznie złapał jeszcze jedną osobę na części trasy, więc i tak wyszedł na swoje.

Taksówkarz pojechał złą drogą a potem zgubił się w Bitoli, więc zacząłem robić za nawigatora. Z google maps nie korzystają tutaj wszyscy. W końcu trafiliśmy na ostatnią równinę, z której widać było malowniczo położone Kruszewo z małą białą kulką stanowiącą wisienkę na modernistycznym torcie. Po wjeździe licznymi serpentynami i minięciu całej miejscowości złożonej w dużej części z podobnych stylowo, ludowych domów dojechaliśmy na duży parking, który swoim rozmiarem sugeruje, że jest to całkiem istotna atrakcja. Sama miejscowość wygląda na tyle interesująco, że zaczęliśmy żałować, że nie mamy czasu na spędzenie tu nocy, a jedynie na szybko odfajkowujemy jeden z założonych „must see”.

Amfiteatr po drodze do Makedonium
Dekoracje ścienne wokół amfiteatru

Makedonium, czyli Pomnik Pamięci Ilinden

Na szczęście Makedonium okazało się warte biernego palenia Bossów Classic w taksówce. Makedonium to nazwa krótsza i szybsza, więc często stosowana zamiast oficjalnego Pomnika Pamięci Ilinden. Co ciekawe, wzięła się od nazwy firmy budowlanej, która budowała obiekt. Upamiętnia powstanie przeciwko Imperium Osmańskiemu w 1903 roku, które uważane jest za jeden z najważniejszych zalążków macedońskiej tożsamości narodowej i dążeń niepodległościowych. Rebelianci zdołali zdobyć okolice Kruszewa proklamując niezależną Republikę Macedonii. Powstanie zostało krwawo stłumione przez Turków dziesięć dni później.

Nazwa „Powstanie Ilindeńskie” pochodzi stąd, że wybuchło 2 sierpnia, w dniu prawosławnego święta św. Eliasza, czyli po macedońsku Ilindena. Spomenik upamiętnia także okolicznych bojowników z II Wojny Światowej, którzy brali czynny udział w walkach z obozem faszystowskim. Obiekt jest więc poświęcony dwóm wydarzeniom, które z pozoru łączy tylko wojna. Ale jest tutaj pewien symboliczny smaczek. 2 sierpnia 1944 roku, w rocznicę wybuchu powstania, Macedonia ponownie została ogłoszona niezależnym państwem podczas obrad Antyfaszystowskiej Rady Wyzwolenia Narodowego Macedonii. Nieco ponad rok później niezależność znów się kończy, kiedy Macedonia zostaje włączona w skład Jugosławii.

Jeden z witraży we wnętrzu
Jedna z „loży” w środku Makedonium

Jak powstał spomenik w Kruszewie

W drugiej połowie lat 60. pojawił się temat budowy pomnika. Politycy chcieli zdążyć na 25 rocznicę ogłoszenia niepodległości. Wizytować Krusevo miał wówczas sam Josip Broz Tito. Ogłoszono konkurs architektoniczny. Spośród ośmiu prac wybrano projekt małżeństwa Iskry i Jordana Grabuloskich. Ostatecznie nie było nawet blisko żeby zdążyć na 25-lecie, więc pojawił się plan zakładający otwarcie w 1973 roku. Nie było źle, bo to 70. rocznica wybuchu powstania. To również się nie udało i ostatecznie z 5-letnim poślizgiem pomnik-muzeum otworzono na 30. rocznicę proklamacji, w 1974 roku. Architekt Jordan Grabuloski miał za sobą przeszłość w partyzantce. Być może dzięki zdobytemu w ten sposób autorytetowi udało się małżeństwu przepchnąć projekt o mocno kosmicznych, futurystycznych kształtach. Mówi się, że komisja konkursowa naciskała na nieco bardziej stonowane i klasyczne formy. Z korzyścią dla wszystkich para architektów z pobliskiego Prilepu postawiła na swoim. Dzięki temu Kruszewo po niemal 50. latach może być im wdzięczne za miniaturową wersję „efektu Bilbao”.

Zwycięski projekt konkursowy zakładał budowę większego założenia. Nie wszystko udało się zrealizować, ale w Parku Pamięci znajduje się m.in. ciekawy amfiteatr otoczony murem z modernistycznymi dekoracjami ściennymi. Wejście do budynku jest płatne, więc warto mieć przy sobie gotówkę. Cena jest niska a zwiedzanie polega przede wszystkim na kontemplacji detali architektonicznych. Nie ma tutaj gablot, jest tylko stolik z pamiątkami. Minimalistyczne wnętrze wykończone jest płaskorzeźbami o tematyce militarnej. Oświetlone przez geometryczne, kolorowe witraże wnętrze, sprzyja zarówno kontemplacji dla Macedończyków, którzy przybywają tu aby oddać hołd rodakom poległym w boju, jak i dla architektonicznych turystów, którzy mogą w spokoju skupić się na podziwianiu szczegółów i interpretacji form przedstawionych na płaskorzeźbach.

Militarna płaskorzeźba na ścianie
Militarna płaskorzeźba na ścianie

Samych spomeników warto szukać w bazie danych Spomenik Database.