Podwieszana, jednoszynowa kolejka opuszcza wiszącą nad rzeką przeszkloną stację. Po chwili mija brutalistyczny biurowiec wraz z przyległym parkingiem piętrowym, do którego prowadzą wijące się schody, niczym wiertła wystające z ziemi. Gdyby dodać lecący nad miastem sterowiec mamy gotowy przepis na niemiecką, futurystyczną pocztówkę z lat 20. Gdy stoi się na wysokości stacji Ohligsmühle i próbuje zebrać do kupy wszystkie otaczające bodźce, może być ciężko uwierzyć, że Wuppertaler Schwebebahn ma już ponad 120 lat.

Kolejka funkcjonuje w świadomości wielu osób, jako najdłuższa podwieszana kolej na świecie. Długość 13,3 km oczywiście robi wrażenie, jednak pod koniec lat 80. pozycję lidera w tej dziedzinie przejęli Japończycy, którzy w mieście Chiba stworzyli kolejkę składającą się z dwóch linii o łącznej długości 15,2 km. Gdyby się uprzeć, to Niemcy wciąż mają jednak najdłuższą pojedynczą linię. Kolejka w Wuppertal (Kraj związkowy Nadrenia Północna-Westfalia) nie była też pierwsza. Pierwszą tego typu instalację otworzono w Dreźnie, ale miała za to zaledwie 273,8 metra. Można ją właściwie potraktować jako prototyp, bo jej konstruktorem był Eugen Langen, który następnie był odpowiedzialny za skonstruowanie kolejki w Wuppertal.

Stacja Ohligsmühle
Wuppertaler Schwebebahn
Stacja Ohligsmühle

Początki kolei podwieszanej

Warto zwrócić uwagę, że pierwsze pomysły dotyczące tego typu środka transportu pojawiły się już w 1824 roku. Przedsiębiorca Friedrich Harkort zlecił wykonanie modelu kolejki angielskiemu inżynierowi, Henry’emu Robertsonowi Palmer. Kolej miała służyć do przewozu węgla z Zagłębia Ruhry do Elberfeld, jednej z większych miejscowości w dolinie rzeki Wupper. Projekt jednak odłożono na bok, pomimo początkowego entuzjazmu.

Temat wrócił pod koniec XIX wieku. W 1887 roku miasta Barmen i Elberfeld utworzyły specjalną komisję, która zajęła się przygotowaniem systemu kolejowego łączącego obie miejscowości. Wybór padł na wariant podwieszany, który rozwiązywał problemy terenowe towarzyszące budowie kolei tradycyjnej. Ostatecznie budowa ruszyła w 1897 roku i trwała do 1903, choć pierwsze wagony wyruszyły w podróż już w 1901 roku. W czasie budowy niemiecki cesarz Wilhelm II odbył próbną jazdę już dnia 24 października 1900. Do dziś Schwebebahn posiada w swoim taborze specjalny, turystyczny „Kaiserwagen”, który wyrusza na trasę tylko na specjalne okazje. Na ponad trzynastokilometrową trasę składa się dziesięć kilometrów poprowadzonych nad rzeką Wupper, 12 metrów ponad lustrem wody oraz pozostała część poprowadzona 8 metrów nad gruntem, w tym część biegnąca równolegle nad jedną z ulic w dzielnicy Barmen.

Kolejka mija parking piętrowy
Schwebebahn z modernizmem w tle
Wejście do stacji Ohligsmühle

Miasto Wuppertal powstało po połączeniu 7 miast

W 1929 roku podjęto decyzję o powołaniu do życia nowego miasta – Wuppertal, czyli w dosłownym tłumaczeniu dolina rzeki Wupper. W skład nowego miasta weszło 7 odrębnych miejscowości. Liniowy charakter miasta połączonego kolejką poprowadzoną nad korytem rzeki do dziś jest najbardziej rozpoznawalnym landmarkiem tego przemysłowego obszaru. Oprócz górnictwa funkcjonował tutaj także przemysł tekstylny. Zarówno jeden jak i drugi zostały jednak wygaszone w drugiej połowie XX wieku, a po wielu zakładach zostały jedynie wolne działki. Ze względów wizerunkowych przy przekształcaniu Zagłębia Ruhry, położono duży nacisk na to, aby w miastach nie straszyły opuszczone zakłady. Wygospodarowano środki na masowe wyburzenia i przygotowanie terenu pod potencjalne inwestycje. Mimo upływu lat i środków włożonych w transformację, Nadrenia Północna-Westfalia do dziś jest jednym z najbiedniejszych landów zachodnich Niemiec. Nadal jest głównym beneficjentem wsparcia finansowego z budżetu centralnego, co budzi sprzeciw głównie Niemców z bogatych landów południa, którzy dla odmiany od lat są głównymi sponsorami.

Łącznie na trasie Schwebebahn powstało 20 przystanków, z czego ostatni w latach 70. XX wieku. Jeszcze do niedawna tabor stanowiły w większości stare, wysłużone pojazdy GTW-72. W 2011 roku tabor wymieniono w całości, zastępując je nowocześniejszymi GTW-15, wyposażonymi w klimatyzację, miękkie siedzenia i ekrany. Wagoniki osiągają prędkość do 60 km/h i wychylają się na zakrętach nawet do 15 stopni. Wszystkie wagony starego typu wycofano do 2018 roku. W dodatku funkcjonuje tutaj od kilku lat inteligentny system zarządzania ruchem ETCS, który zezwala na stosunkowo wysoką częstotliwość kursowania.

Schwebebahn a bezpieczeństwo

W historii Schwebebahn rzadko miały miejsce wypadki. W 1917 roku wagonik wypadł z szyn po raz pierwszy, w wyniku czego opracowano dodatkowy system zapobiegający takiemu zdarzeniu. Do absurdalnej sytuacji doszło 21 lipca 1950 roku. Dyrekcja cyrku Althoff wpadła na pomysł akcji promocyjnej, która miała polegać na wysłaniu młodego słonia imieniem „Tuffi” w podróż pomiędzy przystankami „Rathausbrücke” i „Adlerbrücke”. Ten nie podzielił jednak entuzjazmu i podenerwowany wybił ściankę wagonu wpadając do rzeki. Na szczęście przeżył, nie obyło się jednak bez ran. Tragiczny wypadek miał natomiast miejsce w 1999 roku. Jeden z wagonów najechał na pozostawiony przez robotników metalowy element i wypadł z szyn wpadając do wody. W wypadku zginęło 5 osób a 47 zostało rannych. Mimo wszystko jak na ponad 2 miliardy przewiezionych pasażerów od początku istnienia, projekt wydaje się dość bezpieczny.

Terassenhaus
Bergische Universitat
Basen miejski

Atrakcje turystyczne Wuppertal

Schwebebahn wydaje się być główną atrakcją turystyczną miasta, zwłaszcza, że zostało ono dość poważnie zniszczone w trakcie II Wojny Światowej. Zresztą sama kolejka nie kursowała jakiś czas z powodu zniszczeń. Przejechanie całej trasy zajmuje ok. 30 minut i właściwie pozwala na zobaczenie całego przekroju architektury miejskiej i przemysłowej. Większość istotnych budynków znajduje się w pobliżu trasy kolejki. Z przemysłowym krajobrazem Zagłębia Ruhry kolej komponuje się doskonale. Warto zwiedzić jeszcze inne ciekawe budynki, na czele z górującym nad miastem brutalistycznym uniwersytetem, modernistycznym basenem czy wysokiej klasy tarasowcem mieszkalnym. Poza tym próżno szukać tutaj czarującej, cukierkowej starówki a w krajobrazie dominuje głównie masowa architektura powojenna. Fragmenty przypominające typowe „starówki” znajdziemy głównie w dzielnicy Elberfeld-Mitte, natomiast okoliczne wzgórza skrywają niezliczone przykłady modernistycznej architektury jednorodzinnej.