Czołowa gospodarka Europy i jedna z najmocniejszych na świecie to nie tylko słynne autostrady i ogólny Ordnung. To także socmodernizm i problematyczna spuścizna po ZSRR. Szczególnie we wschodniej części Niemiec, w dawnym NRD, wciąż znajdują się miasta, które pomimo ogromnych nakładów z budżetu są w stanie kryzysowym. Takim miejscem jest np. Halle-Neustadt. Socjalistyczne miasto robotników chemicznych, które powstało w latach 50.

Pierwsze plany nowej dzielnicy

Już na przełomie XIX i XX wieku rozpoczęto poszukiwania nowych terenów pod zabudowę mieszkaniową. Szybko rosnące Halle wciśnięte było między rzekę Soławę (Saale) na zachodzie, a tory kolejowe i tereny przemysłowe na wschodzie. Rozrastało się więc mocno z północy na południe. Z tego powodu wzięto pod uwagę tereny na zachód od starego miasta, po drugiej stronie rzeki. Ze względu na trudne warunki hydrologiczne spowodowane przez wody gruntowe i powodzie, odrzucono jednak ten projekt. Podobne pomysły powstały w latach 20. XX wieku, ale również się nie przebiły. Jedyne większe suburbia znajdowały się dopiero na północny wschód od niezależnego wówczas przedmieścia Nietleben, gdzie zbudowano dzielnicę opartą na idei miasta-ogrodu, na wzór drezdeńskiego przedmieścia Hellerau.

Budynek pływalni na tle opuszczonego bloku

Narodziny Halle-Neustadt

Historia miasta Halle-Neustadt zaczyna się ostatecznie w latach 50. Po II Wojnie Światowej Saksonia znalazła się w radzieckiej strefie wpływów. W 1958 roku odbyła się konferencja Politbiura na temat „Programu chemicznego NRD”. Przedmiotem dyskusji była sprawa osiedlenia robotników w pobliżu zakładów chemicznych Buna w Schkopau oraz zakładów w Leunie. Są to miejscowości położone na południe od Halle. Po kilku latach badań terenowych, Biuro Polityczne zdecydowało 17 września 1963 r. o budowie „Miasta Pracowników Chemicznych”. Miało być ono jednak zbudowane w większej odległości od kombinatu. Padło właśnie na tereny na zachodnim brzegu Soławy.

Głównym architektem popularnego HaNeu był Richard Paulick, a jego zastępcami i szefami grup projektowych byli Joachim Bach, Horst Siegel, Karl-Heinz Schlesier, Sigbert Fliegel i Harald Zaglmaier. Nowe miasto zostało umieszczone między małym miasteczkiem Zscherben, a dzielnicami Halle Passendorf i Nietleben. Z tej okazji ta pierwsza została w dużej mierze zburzona. Wciąż zachowały się nieliczne pozostałości wiejskiego charakteru tej osady, w tym dawnego dworu. Wraz z budową dzielnicy mieszkalnej Südpark, ulica ta ostatecznie stała się rodzajem wiejskiej oazy w krajobrazie miasta, otoczonej wysokimi blokami mieszkalnymi.

Centrum Neustadt
Opuszczone bloki w centrum miasta

Budowa socjalistycznego miasta wzorowego

W 1964 ruszyła fabryka prefabrykatów do budowy bloków, dedykowana specjalnie budowie Neustadt. W tym też roku rozpoczęła się budowa pierwszego osiedla mieszkaniowego, a w następnym wprowadzili się już pierwsi lokatorzy. Wkrótce dzielnicę Neustadt wydzielono również z właściwego Halle i stało się osobnym miastem. Nowe miasto otrzymało oficjalny przydomek „Socjalistyczne Miasto Robotników Chemicznych”.

Cechą charakterystyczną Halle-Neustadt było pominięcie nazw ulic. Zamiast tego wszystkie bloki mieszkalne zostały ponumerowane według zasady, która jest trudna do zrozumienia dla osób postronnych. Punktem wyjścia do numeracji było skrzyżowanie „Magistrale/S-Bahn”. Kolejne numery wynikały z tego o ile przecznic ulica jest oddalona od skrzyżowania, czy w którą stronę zwrócone są wejścia. Przykładowym adresem był blok 107, mieszkanie 2. Ostatecznie do klasycznych nazw ulic powrócono przełomie lat 1989/90.

Kompozycja ceramiczna w przejściu w pasażu handlowym

Halle-Neustadt na planach

Zgodnie z pierwotną koncepcją każdy z pięciu zaplanowanych kompleksów budynków miał posiadać własne centrum z domem towarowym, przychodnią, apteką, pocztą i gastronomią, a także szkołami, przedszkolami i obiektami sportowymi. Sama architektura bardzo mocno czerpie z sowieckiego modernizmu. Przeważają utylitarne blokowiska wzbogacone jedynie o subtelne, indywidualne detale. W centrum miasta rzuca się w oczy pięć opuszczonych wieżowców, a na południe od centralnego placu liczący 380-metrów, jedenastopiętrowy blok mieszkalny. „Blok 10” mogło zamieszkiwać nawet 2500 osób, więcej niż liczyło nieodległe miasteczko Wörlitz. Część tego bloku była wykorzystywana przez dom opieki.

Początkowo normatywy mieszkaniowe były dość wyśrubowane i bardzo egalitarne. Mieszkania kadry kierowniczej nie różniły się znacząco od mieszkań robotników. Każde mieszkanie miało mieć także dostęp do okna z dwóch stron budynku, balkon, kuchnię i toaletę. Z czasem założenia te zluzowano, a same bloki zaczęto budować coraz gęściej, ze względu na pilne potrzeby mieszkaniowe w NRD. Ostatecznie wybudowano ok. 25 tys. mieszkań przeznaczonych dla 80 tys. mieszkańców.

Blok mieszkalny w Halle-Neustadt

Halle-Neustadt w rzeczywistości

Tempo rozwoju miasta było niezadowalające jeszcze za czasów NRD. Zrezygnowano ostatecznie z doprowadzenia tramwaju z Halle i cały ciężar komunikacji spoczywał na autobusach. Zabrakło także infrastruktury potrzebnej mieszkańcom do spędzania wolnego czasu. W Halle-Neustadt nigdy nie powstał dom towarowy ani hotel z prawdziwego zdarzenia. Brakowało obiektów sportowych i kulturalnych. Fiaskiem zakończyły się plany budowy wielkiego domu kultury. Wzniesiono jedynie w 1982 roku kino, ostatnie wybudowane kino w NRD. Dziś już nie istnieje, a jego miejsce zajął kompleks handlowy. Ponadto powstały jedynie szkoły wyposażone w schrony atomowe, nieliczne biurowce i pasaże handlowe. Można powiedzieć, że całe miasto to generalnie wielki kompleks hoteli robotniczych.

Wprawdzie dostęp do instytucji kultury był utrudniony, mimo to sztuka jest nieodzownym elementem architektury Halle-Neustadt. Bloki i pasaże zostały ozdobione pokaźną ilością murali, sgraffito czy mozaikami. W przestrzeni publicznej umieszczono wiele rzeźb i kompozycji przestrzennych. Przeważała tematyka socjalistyczna – bez problemu wciąż znajdziemy tutaj wizerunki Marksa czy Lenina. Artyści mogli wykazywać się w blokach tematycznych podzielonych pomiędzy makrokwartały mieszkaniowe. W pierwszym zespole mieszkalnym tematem przewodnim była przyjaźń między narodami. Tematem drugiego kompleksu mieszkalnego była rola przemysłu chemicznego w postępie naukowo-technicznym NRD. W trzecim bloku tematem był ruch robotniczy, w czwartym nauka, sztuka i literatura. W piątym dominował motyw zwycięstwa klasy robotniczej. Podobnie jak w przypadku rozwoju infrastruktury także nie zrealizowano wszystkich planów, które zakładały m.in. wzniesienie monumentalnych dzieł na czterech krańcach miasta.

Opuszczony blok w Neustadt
Mural z Leninem na bloku

Zmiany polityczne w Niemczech

Wiele projektów zostało niezrealizowanych z powodów politycznych. Po zmianie władzy priorytety przeniesiono na rozwój Berlina, a Halle-Neustadt traktowano po macoszemu. Nie powstał więc m.in. 100-metrowy Dom Chemii, nie mówiąc o najpilniejszych potrzebach związanych z komunikacją i infrastrukturą. Przez blisko dwie dekady w samym centrum miasta straszyła wykopana dziura w miejscu, gdzie miał powstać ratusz. Ten ostatecznie został ukończony już w latach 90. i ze względu na włączenie Neustadt do Halle nigdy nie pełnił swojej zakładanej funkcji.

Neustadt włączono do Halle w 1990 roku po głosowaniu mieszkańców. Tych jest już zresztą o połowę mniej niż w szczytowym momencie. Ubogą w infrastrukturę, dystopijną dzielnicę zamieszkuje ledwie 46 tysięcy mieszkańców, przy ponad 90 tys. w latach 70. W północnej części miasta przez wiele lat stacjonowali żołnierze radzieccy, którzy opuścili bloki po wyjeździe wojsk na początku lat 90. Wysoki wskaźnik pustostanów spowodował, że w mieście rozpoczęły się liczne wyburzenia. Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że nawet w ścisłym centrum co drugi blok, jak nie większość, sprawia wrażenie opuszczonych. W 2001 roku ponad 6000 mieszkań było niezamieszkałych. Neustadt jest senne i opustoszałe, sprawia nieco przygnębiające wrażenie. Średnia wieku mieszkańców to blisko 50 lat, a stopa bezrobocia sięga 13%, ponieważ zakłady chemicznie nie zatrudniają już takiej ilości pracowników jak kiedyś.

Opuszczone budynki biurowe

Jaka przyszłość czeka Halle-Neustadt?

Władze federalne wydają duże pieniądze na odnowę Halle-Neustadt, podobnie jak na inne problematyczne miasta z dawnego NRD, jak Eisenhuttenstadt, Goerlitz czy Schwedt. Przy właściwym Halle czy nieodległym Lipsku Neustadt wciąż wydaje się jednak niezbyt atrakcyjnym miejscem do mieszkania. Dopiero w ostatnich latach spadek ludności wyhamował, a nawet delikatnie drgnął w górę. Błędy planistyczne wynikające z okrojonych funduszy na realizację projektu będą prawdopodobnie wciąż determinować powolną agonię HaNeu, potęgowaną dodatkowo przez nienajlepszą sytuację demograficzną w całych Niemczech. Póki co jest to niezwykle ciekawe miejsce do odwiedzenia, żywe muzeum NRD i najbardziej sowieckie miejsce na zachód od Wisły.

Użytkowany biurowiec
Betonowa kompozycja przy pasażu handlowym