Półwysep Helski dla modernistów – 10 miejsc, które warto zobaczyć
Jedno z najbardziej atrakcyjnych przyrodniczo miejsc w Polsce zapewne wielu osobom kojarzy się głównie z jarmarcznymi atrakcjami i tłumem ludzi w szczycie sezonu. To prawda – budki z goframi, stoły do cymbergaja i gruszki bokserskie to nieodłączny element nadbałtyckiego krajobrazu. Jednak poza tym Półwysep Helski oferuje niecodzienny urodzaj modernistycznej architektury wypoczynkowej, w dodatku jak na polskie morze, będącej w niespotykanie dobrym stanie. Wszystko to poprzeplatane wojskowo-portowym klimatem. Zapraszam na przegląd najciekawszych miejsc do zwiedzania „na Helu”.
Warto najpierw poruszyć kwestie komunikacyjne. Półwysep Helski jest doskonale skomunikowany koleją, w dodatku przez cały prowadzi wygodna droga rowerowa o długości ok. 40 km. Biegnie ona głównie po płaskim terenie i zahacza o niemal wszystkie interesujące nas obiekty. Pchanie się samochodem, zwłaszcza w sezonie, to strata czasu i pewne korki, nie mówiąc o braku miejsca postojowego. W dodatku nie wiadomo jak długo będzie można w ogóle wjechać samochodem na półwysep, ponieważ w dość zaawansowanym stadium są dyskusje na temat ograniczenia ruchu prywatnego. Świetnym rozwiązaniem dla przebywających w Trójmieście jest dla odmiany tramwaj wodny, którym można przepłynąć do Helu, następnie pokonać rowerem trasę do Władysławowa a stamtąd wrócić pociągiem do Gdyni lub Gdańska.
Miejscowości Półwyspu Helskiego
Także miejscowości na półwyspie nieco się od siebie różnią. Hel, czyli jedyne miasto, ma charakter nie do końca wypoczynkowy. Znajdują się tutaj bloki mieszkalne oraz trochę infrastruktury portowej i wojskowej. Od dłuższego czasu marynarka wojenna opuszcza jednak półwysep, przez co w okolicy miasta znajdziemy trochę opuszczonych budynków oraz gruzowisk po rozbiórkach. Na plażach i w lasach znajdziemy dziesiątki bunkrów i innych obiektów militarnych. Jurata to dla odmiany typowy kurort, który w dwudziestoleciu międzywojennym miał rzucić wyzwanie Sopotowi. W tej nieco leniwej miejscowości znajdziemy sporo dobrej architektury modernistycznej, nie tylko powojennej. Typowo wypoczynkowa jest także Jastarnia, jednak tutaj dominuje raczej turystyka masowa, w postaci dużych ośrodków, pensjonatów i campingów. Kuźnica i Chałupy natomiast nastawione są głównie na camping i turystykę sportową i nie znajdziemy tutaj za bardzo modernistycznej architektury. Ten miks sprawia, że całodniowa wycieczka powinna dostarczyć niemal kompletu pożądanych wrażeń.
Zapraszam na przegląd 10 najciekawszych atrakcji jakie oferuje Półwysep Helski dla poszukiwaczy architektury modernizmu, militariów i śladów PRL.
1. Helskie murale
W mieście Hel warto skierować się w kierunku portu, bo tam znajdziemy murale z epoki PRL. Najbardziej znany to oczywiście słynny mural propagandowy o treści „Morze żywi i bogaci”. Drugi z nich, nieco mniejszy, przedstawia rybaka na tle kutra z podpisem „Hel 1952”. Niestety jesienią 2020 roku do historii przeszedł artystyczny mural znajdujący się w holu dawnego kina „Wicher”. Opuszczony i zrujnowany obiekt należący dawniej do jednostki wojskowej został wyburzony.
2. Pozostałości po jednostce wojskowej
Oprócz dziesiątek bunkrów i wież obserwacyjnych ukrytych w helskich lasach, warto skierować się w stronę dawnego portu wojennego. Pomimo licznych wyburzeń wciąż stoi tutaj kilka opuszczonych budynków, do których można łatwo się dostać. A w środku jest co oglądać
3. Wczasy wagonowe w Helu
Wielu już zapomniało o ich istnieniu, jeszcze więcej osób jest zaskoczonych tym, że wczasy wagonowe wciąż funkcjonują. Hel jest jednym z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie można jeszcze obejrzeć ośrodek wczasów kolejowych, funkcjonujący w dawnych wagonach. W przypadku Helu klimatu dodają wydmy otaczające teren. Wczasy wagonowe znajdują się na północ od dworca kolejowego.
4. O.S.W. Kormoran w Helu
W lesie na północy miasta, od strony zatoki helskiej, znajduje się wojskowy Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy „Kormoran”. Lwią część ośrodka zajmują klasyczne domki typu „Brda”, jednak jego gwiazdami są dwa tzw. „domki oficerskie”. Znajdujące się w pobliżu zejścia na malowniczą plażę nieduże domki wykończone są płytami z piaskowca i dużymi oknami. W podziemiu znajdują się prywatne garaże. Domki są w dodatku w świetnym stanie technicznym jednak warto uprzedzić, że ośrodek nie jest chętny aby wynajmować je osobom postronnym.
5. WDW Albatros w Helu
Ostatnim ośrodkiem w Helu jest Wojskowy Dom Wypoczynkowy i ośrodek „Albatros”, znajdujący się przy głównej drodze, na wylocie z Helu w stronę Juraty. Z drogi widać głównie niezbyt atrakcyjne, parterowe pawilony, jednak gdy zagłębimy się w teren ośrodka, to możemy napotkać dwa ciekawe zespoły domków o kaskadowej konstrukcji. Zdecydowanie elementami dodającymi im najwięcej uroku są nazwy namalowane na bocznych ścianach obu obiektów – „Zefir” i „Azymut”.
6. AMW Rewita w Juracie
Po wyjeździe z miasta Hel możemy od razu kierować się znów w stronę plaży przy zatoce. Ośrodek AMW Rewita składa się z kilku domów wczasowych o interesującej architekturze i bardzo przyjemnej przestrzeni pomiędzy budynkami. Jedną z głównych atrakcji ośrodka jest przedwojenny dom letniskowy, który dawniej należał do Prezydenta RP Ignacego Mościckiego. Po sąsiedzku znajduje się Dom Wczasowy „Czajka” oraz Ośrodek Wczasowy „Jantar”, które reklamuje estetyczny mural z epoki widoczny od strony zejścia na plażę.
7. O.S.W. Kaper w Juracie
Jeden z najciekawszych architektonicznie obiektów na całym półwyspie. Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy „Kaper” zdaje się przypominać potężny transatlantyk, który przycumował w Juracie od strony zatoki. Znajduje się on przy ul. Mestwina. Przynależy do niego równie interesujący budynek nr 2, po drugiej stronie ul. Sosnowej. W czasach PRL funkcjonował jako ośrodek wypoczynkowy MSWiA. Dziś można wynająć tutaj nocleg na zasadach rynkowych. We wnętrzu ocalały pojedyncze elementy oryginalnego wyposażenia, głównie w postaci drewnianych boazerii.
8. Przedwojenny dom letniskowy w Juracie
Również przy ul. Mestwina znajduje się niesamowicie zachowany przykład letniskowej architektury przedwojennej. Dom letniskowy o funkcjonalistycznej bryle i przykuwającej uwadze stolarce okiennej mógłby jawić się jako miejsce idylliczne, gdyby nie natłok hoteli wokół, od których nie jest w stanie oddzielić go nawet gęste zadrzewienie działki.
9. O.W. Posejdon w Jastarni
Absolutny numer jeden jeśli chodzi o architekturę Półwyspu Helskiego. Ośrodek Wczasowy Posejdon to król Helu, tak jak Posejdon jest królem mórz. Budynek wygląda jakby przez lata był zakonserwowany w formalinie. Bryła zewnętrzna, choć przyjemna i efektowna, nie zdradza tego, jak wysokiej klasy wyposażenie czeka nas we wnętrzu. A w środku można zniknąć na dobrą godzinę.
Mozaika o morskiej tematyce na klatce schodowej z oryginalnymi balustradami, kamienne posadzki, boazerie, oryginalne drzwi i murale o tematyce górniczej to elementy, które możemy obejrzeć w samych korytarzach. Warto tutaj zajrzeć do ogólnodostępnych łączników, gdzie można znaleźć przeróżne malowidła. Natomiast w jadalni oraz barze zlokalizowanym na tyłach ośrodka możemy podziwiać dekoracje ścienne oddające hołd faunie i florze Bałtyku. Ośrodek należy do Kopalni Węgla Kamiennego „Pokój” w Rudzie Śląskiej, jednak istnieje możliwość wynająć nocleg na zasadach komercyjnych.
10. Ośrodek Żeglarski LOK i O.W. Augustyna w Jastarni
Nic lepszego niż O.W. Posejdon już nie zobaczycie, ale to nie znaczy, żeby rezygnować z dalszego zwiedzania. Ośrodek Żeglarski Ligi Obrony Kraju znajdujący się przy porcie rybackim ucieszy oko każdego modernisty ze względu na swoją prostą, funkcjonalistyczną bryłę. Biała elewacja wraz z konsekwentną, zieloną metaloplastyką szczególnie dobrze prezentuje się w pełnym słońcu. Podobny architektonicznie jest Ośrodek Wypoczynkowy „Augustyna”, znajdujący się przy ul. Nad Zatoką, po drugiej stronie portu. Pawilony noclegowe są wyższe o jedno piętro a zieleń ustąpiła czerni. W ich przypadku zdecydowanie lepiej podziwiać budynki od strony morza. Interesujący jest również główny budynek ośrodka z galerią usytuowaną na pierwszym piętrze, od strony ulicy.
No Comments