Od wielu lat kawiarnia Arizona, niczym dryfujący po Jeziorze Pogoria I w Dąbrowie Górniczej kosmiczny wrak, oddala się od swojej chwalebnej przeszłości, jako niegdyś największa sensacja Parku Śląskiego w Chorzowie. Jej losy na przestrzeni lat stały się zagadką, pomimo iż znajdują się osoby zainteresowane jej odnowieniem. Czy futurystyczny obiekt, który był przecież inspirowany ludzkimi marzeniami o przyszłości faktycznie czeka lepsza przyszłość niż śmierć na mieliźnie?

Historia kawiarni Arizona

Kawiarnia Arizona została zaprojektowana w 1957 roku przez Wrocławskie Biuro Projektów i Studiów Taboru Rzecznego, jako jedna z dwóch „jednostek pływających”. Jedna z nich miała znaleźć się w Poznaniu, a druga – w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku, obecnie znanym jako Park Śląski w Chorzowie. Poznański odpowiednik Arizony prawdopodobnie nigdy nie dotarł do celu, ponieważ został zniszczony podczas transportu. Jedne źródła mówią o zatonięciu, inne o upadku z helikoptera. Jednakże górnośląska Arizona na szczęście pomyślnie dotarła do swojej docelowej lokalizacji – jeziora przy Wesołym Miasteczku Parku Śląskiego.

Kawiarnia Arizona w Dąbrowie Górniczej
Kawiarnia Arizona na mieliźnie przy Pogorii

Kawiarnia Arizona w czasach świetności

Wyposażenie obiektu w silnik typu „Puck” o mocy 60 KM pozwalało kawiarni przemieszczać się po wodzie z prędkością do 5 km/h, przyjmując na pokład nawet 70-80 osób. Oprócz możliwości pływania charakterystyczny jest także jej wygląd. Kawiarnia Arizona przypomina statek kosmiczny, co w prostej linii wynika z fascynacji kosmosem i tzw. epoką space age na przełomie lat 50. i 60. Architektura tego okresu często odnosi się do wyścigu kosmicznego i rywalizacji między USA i ZSRR. W latach 80. obiekt był miejscem popularnych dancingów, działała tu także kawiarnia, a goście mogli cieszyć się różnorodnymi poczęstunkami. Do zamknięcia działalności doprowadził pożar oraz późniejszy zły stan techniczny kawiarni, co skutkowało wystawieniem jej na sprzedaż.

Upadek kawiarni Arizona

Nabywcą stał się mieszkaniec Dąbrowy Górniczej, który przetransportował kawiarnię na Jezioro Pogoria I, gdzie została odrestaurowana. Od lat 90. do roku 2005, pod nową nazwą „Róża Wiatrów”, ponownie służyła jako pływająca atrakcja. Niestety, z czasem obiekt znów przestał spełniać coraz bardziej wyśrubowane normy techniczne, więc właściciel został zmuszony zamknąć działalność. Arizona utknęła na mieliźnie, a w tym okresie narastały głosy, aby przetransportować ją z powrotem do Parku Śląskiego. Jednak obawy dotyczące słabej konstrukcji obiektu wskazywały, że może ona nie przetrwać takiej operacji i podzielić los poznańskiej siostry.

Kawiarnia Arizona w Dąbrowie Górniczej
Kawiarnia Arizona w starej lokalizacji

Kawiarnia Arizona – co dalej?

Fundacja Akademia Dobrych Pomysłów podjęła się zadania odnowienia i adaptacji kosmicznego spodka do celów edukacyjnych i kulturalnych. Rozpoczęto zbiórkę funduszy na remont, a inicjatywa społeczna zyskiwała wsparcie. Problemem w tle okazała się kwestia praw własności do pływającego obiektu. Kolejne wieści o Arizonie dotyczyły zgłoszenia obiektu do Biura Rzeczy Zaginionych. Inicjatywę zgłoszenia znaleziska podjął członek fundacji, rozpoczynając tym samym dwuletni okres oczekiwania na zgłoszenie się właściciela. W przypadku braku takiego zgłoszenia, znalazca mógłby zostać nowym właścicielem. Oczekiwanie to ma zakończyć się w listopadzie 2024 roku. Sam spodek w ciągu ostatnich lat, statek dwukrotnie zmieniał swoją lokalizację i obecnie znajduje się na zachodnim brzegu jeziora Pogoria.

Kawiarnia Arizona w Dąbrowie Górniczej
Kawiarnia Arizona w starej lokalizacji