Kojarzący się głównie z przemysłem ciężkim Wałbrzych początkowo był miejscowością, w której sporą rolę odgrywał przemysł lniarski. Węgiel próbowano tu wydobywać od początku XVI wieku a pierwsze udokumentowane informacje na ten temat pochodzą z 1561 roku. Górnictwo w późniejszych latach rozwijało się na tyle, że na przełomie XVIII i XIX wieku powstały tutaj szkoła oraz inspektorat górniczy. Do wstrzymania pracy pod koniec lat 90. wałbrzyskie kopalnie wydobyły ponad 2 mld ton jednego z najbardziej kalorycznych rodzajów tego surowca – antracytu

Ze względu na tak długie tradycje Wałbrzych posiada wyjątkowy zabytek techniki, jakim jest Lisia Sztolnia, która czynna była w latach 1794-1843. Niestety nie jest ona udostępniona dla turystów, ze względu na brak należytych zabezpieczeń. Spływające do sztolni wody gruntowe zablokowały naturalną wentylację, przez co w wyrobisku gromadzą się niebezpieczne gazy. Dawna sztolnia „Fuchs” słynie z tego, że transport urobku wewnątrz odbywał się łodziami. W 1814 roku rusza pierwszy wyciąg napędzany maszyną parową. W 1860 roku przy szybie „Wojciech” wzniesiono murowaną wieżę wyciągu typu „Malakow”. Jest to jedna z najstarszych tego rodzaju konstrukcji w Europie i znajduje się na terenie czynnej koksowni „Victoria”, przez co możliwe jest obejrzenie jej jedynie zza płotu.

Wałbrzyskie kopalnie po 1945 roku

Proces industrializacji w XIX i XX wieku był szybki i intensywny. Pod koniec życia Wałbrzyskie kopalnie posiadają około 100 szybów i chodniki o łącznej długości ponad 300 km. Funkcjonują również zakłady koksownicze, zakłady mechanicznej przeróbki węgla, fabryka maszyn górniczych oraz niezliczone mniejsze przedsiębiorstwa związane z branżą górniczą i koksowniczą. Po włączeniu Wałbrzycha w granice Polski rozpoczęło się uruchamianie na nowo przemysłu.

We wrześniu 1945 roku funkcjonuje już ponad połowa zakładów, w tym cztery kopalnie – Mieszko, Wałbrzych, Victoria i Julia. W późniejszych latach kopalnia „Wałbrzych” otrzymuje nazwę „Bolesław Chrobry”, po czym łączy się z kopalnią „Mieszko” i wraca do nazwy „Wałbrzych”, stając się największą kopalnią w regionie. Kopalnia „Julia” działa przez lata jako kopalnia „Thorez”, „Victoria” stanowi natomiast kombinat koksowniczo-górniczy i nie doczekała się żadnych zmian.

Szyb typu „Malakov” na terenie koksowni „Victoria”
Kopalnia „Thorez” znana też jako „Julia”

Likwidacja wałbrzyskiego górnictwa

Pierwsze przesłanki o likwidacji wałbrzyskiego zagłębia pojawiły się już w 1989 roku, tuż po zmianach politycznych. Obawiano się jednak niepokojów społecznych i temat odłożono. Rok później podjęto go ponownie. W związku z tym przewodniczący NSZZ „Solidarność” Ziemi Wałbrzyskiej skierował pismo do Ministra Przemysłu, do którego dołączył opracowanie wskazujące na nieopłacalność utrzymywania wałbrzyskich kopalń i konieczność wdrożenia procedur likwidacyjnych. Powyższe opracowanie wykonali pracownicy AGH w Krakowie i Biura Projektów w Gliwicach, które to jednocześnie kilka lat temu, dla odmiany, przyjęły pozytywne stanowisko w sprawie wznowienia wydobycia na Dolnym Śląsku.

Postępowania likwidacyjne rozpoczęto 23 października 1990 roku. W tym samym czasie w mieście miało się odbywać równoległe tworzenie alternatywnych miejsc pracy. Zapaść społeczno-gospodarcza, która nastąpiła w latach 90. wskazuje, że coś tutaj jednak nie wyszło. W konsekwencji obraz Wałbrzycha znany każdemu, kto miał okazję znaleźć się tutaj w latach 90. lub milenijnych, na długo zagościł w świadomości Polaków. Z tego powodu dopiero genialne akcje marketingowe z ostatnich lat pomogły w jakimś stopniu zerwać Wałbrzychowi ze swoją złą sławą.

Ostatnia szychta

W 1994 roku eksploatację złoża zakończyła KWK „Victoria”. Dwa lata później zamknięto KWK „Julia”. Ostatni wózek z wałbrzyskim węglem wyjechał z KWK „Wałbrzych”. Było to 29 czerwca 1998 roku około godziny 13:00. Podsumowując postępowania likwidacyjne, analiza wsteczna wskazuje na wiele niejasnych zdarzeń i okoliczności, które poddają w wątpliwość zasadność i sposób ich przeprowadzenia. W wyniku tych działań lokalnym władzom przekazano wszystkie górnicze szkoły, szpitale, przychodnie, obiekty sportowe i centra kultury.

Podobnie jak wałbrzyskie kopalnie, większość z towarzyszących im obiektów i instytucji zostało zlikwidowanych. Przez następne lata władze zdają się dodatkowo kompletnie zapominać o górniczym dziedzictwie pod kątem marketingowym. Dopiero ostatnie lata zaczęły przynosić zmiany. W końcu strategia turystyczna Wałbrzycha na powrót znalazła miejsce dla tradycji górniczych. Dzięki temu można z powrotem odnieść wrażenie, że jest to genius loci tego miejsca, a nie przeszłość, o której chcemy zapomnieć.

Szyb „Tytus” w dzielnicy Konradów
Szyb „Staszic” w dzielnicy Podgórze

Rewitalizacja pokopalnianego mienia

Kamieniem milowym była adaptacja dawnej KWK „Julia” na centrum kulturalno-kongresowe „Stara kopalnia”. Kompleks
umożliwia zwiedzanie kopalni i wejście na wieżę widokową, a na co dzień zarabia na siebie także dzięki organizacji eventów. Niedaleko Starej Kopalni, w dzielnicy Biały Kamień przy ul. Andersa 30 znajduje się szyb „Jan”. Kilka lat temu prywatny właściciel dokonał jego renowacji. Lepszych czasów doczekał się także szyb „Teresa” przy ul. Noworudzkiej 4 w dzielnicy Rusinowa. W ostatnich latach został odremontowany i służy również jako wieża widokowa. Znajduje się tam prywatne Muzeum Górnictwa i Sportów Motorowych.

Z klasycznych, stalowych wież wyciągowych przetrwały także szyby „Chwalibóg” przy ul. Batorego 82 w dzielnicy Stary Zdrój oraz szyb „Irena” przy ul. Emilii Plater w dzielnicy Sobięcin. Obie znajdują się na prywatnych posesjach, ale do szybu „Chwalibóg” dostęp jest swobodny. Symbolem Wałbrzycha zdecydowanie są dwie górujące nad miastem wieże wyciągowe „Bolesław Chrobry Wschód/ Zachód”, znajdujące się przy ul. Beethovena. Niewiele brakowało, aby na początku XXI wieku zostały po prostu zezłomowane. Likwidator kopalń, przy biernej postawie Konserwatora Zabytków, sprzedał wieże osobie prywatnej, która rozpoczęła rozbiórkę. Dzięki reakcji społeczników złożonych głównie z byłych górników, operację wstrzymano a obiekt został wpisany do rejestru zabytków.

Szyb „Bolesław Chrobry”
Szyb „Jan” na Starym Zdroju
Szyb „Sobótka”

Pozostałości po tłustych latach Wałbrzycha

Do dziś możemy zobaczyć także murowane konstrukcje kryjące wyciągi. Najbardziej efektowny z nich jest szyb „Staszic”, przy ulicy Górniczej. Niestety znajduje się na terenie zamkniętym zakładu i ciężko obejrzeć go z bliska. Pięknie jednak komponuje się z okolicznymi górami, kiedy widziany jest z dalszej odległości, w szczególności gdy poruszamy się ulicy Sikorskiego. Ponadto ciekawy jest żelbetowy szyb „Tytus” przy ulicy Kopalnianej, w dzielnicy Konradów. Warto również zwrócić uwagę na znajdujący się na Sobięcinie, przy ulicy 1 Maja, jeden z dwóch szybów „Siostrzanych”, o konstrukcji ceglanej z elementami neorenesansu.

Przy ulicy Moniuszki 66 znajduje się zespół dwóch budynków wybudowanych w latach 60. jako hotel robotniczy „Gwarek”. Hotel był własnością kopalni „Mieszko”. Budynki zostały zaadaptowane na cele mieszkalne i jeden z nich zachował się w dodatku w całkiem dobrym stanie.

Na skutek restrukturyzacji górnictwa większość obiektów, które towarzyszyły wałbrzyskiemu górnictwu została wyburzona. Z drugiej strony część zabudowań gospodarczych, która ocalała, została zaadaptowana na potrzeby lokalnych przedsiębiorców. Niestety wśród wyburzonych obiektów były m.in. szyb „Kopernik” wybudowany pod koniec latach 80. w celach restrukturyzacji kopalń czy niesamowita hala warsztatów mechanicznych kopalni „Chrobry”. Kilkanaście obiektów jest także w stanie ruiny a duża część ocalałych szybów została całkowicie lub częściowo rozgrabiona. Dodatkowo bezmyślnie zniszczono XIX-wieczną maszynę parową z szybu „Zbigniew”. W ten sam sposób zniszczono pierwsze muzeum techniki mieszczące się w dawnej sztolni „Gwarek”, które zostało przekazane Zespołowi Szkół Zawodowych. Wkrótce dyrektor placówki zezłomował wszystkie maszyny, sztolnię zasypano a budynki szkoły górniczej wyburzono

Sztolnia odwadniająca za Hotelem Sudety
Stara Kopalnia Centrum Nauki i Sztuki w Wałbrzychu

Spis istniejących obiektów po wałbrzyskich kopalniach

• KWK „Julia”, obecnie muzeum „Stara Kopalnia”, od 1770, ul. Piotra Wysockiego
• Szyby „Bolesław Chrobry Wschód, Zachód”, ok. 1900-30, ul. Ludwiga van Beethovena
• Szyb „Irena”, 1902-08, ul. Emilii Plater
• Szyb „Jan”, ok. 1900, ul. Władysława Andersa 30
• Szyb „Siostrzany I”, 1854-59, ul. 1 Maja 83
• Szyb „Staszic”, 1866, ul. Górnicza
• Szyb „Teresa”, 1888, ul. Noworudzka 4
• Szyb „Tytus”, 1924, ul. Kopalniana 2
• Lisia sztolnia, 1794, ul. Mikołaja Reja
• Koksownia Victoria i szyb „Wojciech”, 1860, ul. Sztygarska
• Dawny hotel robotniczy, ok. 1960, ul. Stanisława Moniuszki 66
• Dyrekcja zakładów koksowniczych, 1928-29, ul. Ludwiga van Beethovena
• Wejście sztolni odwadniającej, 1996, ul. Przywodna (skwer na tyłach Hotelu Sudety)


Powyższy artykuł „Wałbrzyskie kopalnie węgla kamiennego” jest częścią publikacji „Modernistyczny przewodnik po regionie wałbrzyskim„. W przewodniku znajdują się także rozdziały szerzej opisujące Noworudzkie Zagłębie Węglowe oraz górnictwo w Boguszowie-Gorcach.