Czechosłowacja powstała w 1918 roku. Było to wcielenie w życie koncepcji czechosłowakizmu, oficjalnie zakładającego braterstwo pomiędzy tymi dwoma narodami ale przede wszystkim będącego obroną przed silnymi wpływami węgierskimi na Słowacji. Naród Słowacki uznał, że bezpieczniejszą formą egzystowania jest wspólne państwo z bliższymi kulturowo Czechami. Socrealizm w architekturze był idealnym narzędziem dla władz, aby podkreślić jedność obu narodów w sferze kultury.

Po II Wojnie Światowej ten „projekt” był nadal kontynuowany. W 1948 roku w wyniku zamachu stanu do władzy doszli komuniści. Tym samym oficjalnym stylem architektonicznym Czechosłowacji zostaje namaszczony przez górę stalinowski barok czyli socrealizm. Oprócz Pragi czy Bratysławy idealnym miejscem na ukierunkowaną ideologicznie architekturę wydawała się robotnicza Ostrawa, leżąca w czeskim odpowiedniku naszego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego.

To właśnie tam, dokładnie w miejscowości Poruba postanowiono wybudować nowe, lepsze centrum Ostrawy. Poruba istnieje co najmniej od połowy XIV wieku. Gdy rozpoczęto budowę socrealistycznego miasta w mieście, liczyła zaledwie 1500 mieszkańców. Od 1950 roku wywłaszczano właścicieli ziemskich a w miejscu ich pańszczyźniano-kapitalistycznych majątków w latach 1951-57 wzniesiono ostrawski odpowiednik krakowskiej Nowej Huty. Lokalizacja nie była przypadkowa. Poruba ze względu na kierunki wiatrów posiadała wyjątkowo czyste powietrze, niezwykle pożądane w zanieczyszczonej, przemysłowej Ostrawie.

Socrealistyczna zabudowa Poruby

Socjalistyczny realizm w architekturze

Projektantami osiedla zostali architekci ze Stavoprojektu Praha i Stavoprojektu Ostrava. Kompleks składa się z kilkudziesięciu wolnostojących budynków o jednakowej wysokości, tworzących zielone, półprywatne kwartały. Większość ulic jest poprowadzona do siebie pod kątem prostym. Socrealizm, czy jak to nazywają Czesi Sorela, musi być reprezentacyjny i monumentalny. Przez środek osiedla poprowadzono zatem szeroką arterię, przy której wzniesiono ozdobione potężnymi kolumnami narożne kamienice, które stanowiły swoistą bramę do nowej Poruby. Drugie takie wrota zaplanowano po przeciwległej stronie założenia. Stanowi ją długi, zaokrąglony budynek z wieżą oraz dwoma przejazdami przez efektowne bramy.

Nie zabrakło także sztuki socrealistycznej. Na ścianach budynków znajdują się reliefy, sgraffita i płaskorzeźby. Przejścia w budynkach są zdobione malowidłami a wiele portali wejściowych zyskało kartusze z motywami zwierzęcymi oraz efektowne rzeźby. Dominują motywy narodowe oraz robotnicze. W końcu socrealizm musi być narodowy w formie a socjalistyczny w treści. W pobliżu wybudowano także szkoły a w późniejszych latach kampus akademicki Politechniki Ostrawskiej (już w stylu modernizmu). Zadbano o osie widokowe dzięki czemu nie jest łatwo się zgubić.

Stalinowski barok to dość trafne określenie

Miasto w mieście

Poruba stała się jedną z 23 statutarnych części miasta Ostrawa w 1957 roku. Dziś tę dzielnicę zamieszkuje ponad 80 tys. osób. Rzecz jasna nie wszyscy mieszkają w soreli bo cały ten obszar bardzo rozwinął się od lat 50. Osiedle wydaje się być w nie najgorszym stanie. Zdarzają się podwórka, które są trochę zaniedbane i gdzieniegdzie widać akty wandalizmu. Mimo wszystko ogólny stan techniczny budynków, czystość ulic oraz przede wszystkim skuteczna urbanistyka sprawiają, że spacer po Porubie może sprawiać przyjemność. W przyziemiach budynków działa wiele usług i sklepów. Można napotkać tu liczne otwarte kawiarnie i restauracje a na ulicach widać ludzi nawet w niedzielę, co w Czechach nie jest takie oczywiste.

Standardowo pewien problem stanowią miejsca parkingowe. W latach 50. nie przewidywano jeszcze takiego rozwoju motoryzacji i stawiano raczej na bulwary i zielone tereny rekreacyjne. Dziś ze względu na niedobór miejsc postojowych samochody powoli anektują część terenów zielonych pomiędzy blokami. Poruba leży dość daleko od starego centrum Ostrawy ale ze względu na swoją wielkość oraz sąsiedztwo uczelni wyższych nie można narzekać na komunikację. Dociera tutaj także obwodnica łącząca Porubę m.in. z przemysłową dzielnicą Vitkovice. Naszpikowanie ideologiczne może budzić niechęć a sam styl może być dla niektórych nieco jarmarczny. Można jednak uznać, że projekt broni się sam, bo duża część mieszkańców miasta uznaje Porubę za atrakcyjną lokalizację do mieszkania.

Niektóre detale wymagają odświeżenia

Będąc więc w Ostrawie warto wyjechać poza ścisłe Śródmieście i industrialne dzielnice kierując się na zachód, w stronę Opavy. W Porubie można spokojnie na spacerze spędzić kilka godzin i nie narzekać na brak bodźców. W planowaniu wycieczki nieoceniony będzie portal Ostravske Pamatky zawierający mapę budynków wraz ze szczegółowymi opisami.

Efektowny, socrealistyczny budynek w Porubie